Ostatnio Marta napisała na gadu i powiedziała, że ma ostrzeżenie dla mnie.
Niedawno, jak byliśmy na zakupach w supermarkecie, ja, ona i Kami, to one kupowały górę jedzenia, a ja niczego nie potrzebowałem, ale miałem potem spotkać się z An i obejrzeć film, więc wziąłem tylko dwa desery i mleko czekoladowe do picia, które on uwielbia. Byliśmy przy kasie. Za nami stały dwa typy, jakieś młode, styl polski-standardowy, czyli bojówki z krokiem w kolanach i bluzy z kapturem. Brali browary i chipsy.
Marta zapytała mnie czy pamiętam tą sytuację. Odpowiedziałem, że tak. Wtedy powiedziała mi, że tamci kolesie co stali za nami wzięli mnie za chłopaka i usłyszała, że jak odchodziliśmy od kasy jeden rzucił do drugiego prześmiewczo „ty! widziałeś co tamten gej kupił?”
Haha! xD W życiu bym nie pomyślał, że mogę przejść jako ON przy pełnym świetle i bez kaptura xD To znaczy, byłem bardzo na M tego dnia, włącznie z irokezem na łbie, więc może dlatego…
Anyway, Marta powiedziała, że mam na siebie uważać, bo tak właśnie teraz wyglądam; jak młody gej. Więc mogę dostać za to wpierdol. Początkowo zachciało mi się śmiać, bo po 1- przeszedłem jako chłopak (co mnie ucieszyło) po 2- z tych debili, ale po chwili dotarło do mnie, że jeśli Marta ma rację, to faktycznie ktoś może mnie kiedyś zaczepić, zwłaszcza po ciemku na osiedlu. A ja nie mam w ogóle instynktu pilnowania swojego bezpieczeństwa, do tego w niektórych aspektach jestem całkowicie nonszalancki, co może wkurwiać ludzi.
W każdym razie zapamiętam, choć nie wiem jak niby mam unikać niebezpiecznych sytuacji. W razie zagrożenia życia pokaże co mam pod koszulką xD (Marta powiedziała, że to nie pomoże, bo wtedy najwyżej dostanę za bycie lesbą xD) Ale tak sobie myślę, że spoko – za 2 miesiące się ociepli, wymienię kurtę na lżejszą i przestanę przechodzić jako chłopak xP
Nie mniej ta cała sytuacja otworzyła mi oczy na pewne nowe sprawy, które mnie do tej pory nie dotyczyły. Na to, że w moim przypadku przejście na stronę M wiązać się będzie nie tylko z samymi zaletami. Oczywiście, wiedziałem o tym wcześniej – teoretycznie. Jednak odczuć to na własnej skórze – zupełnie inna sprawa. Etykietkę „dziewczyna” zamienię na etykietkę „pedał”, a więc traktowanie będzie o 180 stopni inne. Nie wiem czy jestem tak do końca na to gotowy.