Mój drugi blog, tym razem nie-tematyczny, poprawność publicystyczną sobie odpuszczam ;P Jest to zwyczajny pamiętnik, więc piszę jak mi się podoba.

"I like living. I have sometimes been wildly, despairingly, acutely miserable, racked with sorrow, but through it all I still know quite certainly that just to be alive is a grand thing"
Agatha Christie

czwartek, 27 stycznia 2011

Watch out, gay!

Ostatnio Marta napisała na gadu i powiedziała, że ma ostrzeżenie dla mnie.
Niedawno, jak byliśmy na zakupach w supermarkecie, ja, ona i Kami, to one kupowały górę jedzenia, a ja niczego nie potrzebowałem, ale miałem potem spotkać się z An i obejrzeć film, więc wziąłem tylko dwa desery i mleko czekoladowe do picia, które on uwielbia. Byliśmy przy kasie. Za nami stały dwa typy, jakieś młode, styl polski-standardowy, czyli bojówki z krokiem w kolanach i bluzy z kapturem. Brali browary i chipsy.
Marta zapytała mnie czy pamiętam tą sytuację. Odpowiedziałem, że tak. Wtedy powiedziała mi, że tamci kolesie co stali za nami wzięli mnie za chłopaka i usłyszała, że jak odchodziliśmy od kasy jeden rzucił do drugiego prześmiewczo „ty! widziałeś co tamten gej kupił?”
Haha! xD W życiu bym nie pomyślał, że mogę przejść jako ON przy pełnym świetle i bez kaptura xD To znaczy, byłem bardzo na M tego dnia, włącznie z irokezem na łbie, więc może dlatego…
Anyway, Marta powiedziała, że mam na siebie uważać, bo tak właśnie teraz wyglądam; jak młody gej. Więc mogę dostać za to wpierdol. Początkowo zachciało mi się śmiać, bo po 1- przeszedłem jako chłopak (co mnie ucieszyło) po 2- z tych debili, ale po chwili dotarło do mnie, że jeśli Marta ma rację, to faktycznie ktoś może mnie kiedyś zaczepić, zwłaszcza po ciemku na osiedlu. A ja nie mam w ogóle instynktu pilnowania swojego bezpieczeństwa, do tego w niektórych aspektach jestem całkowicie nonszalancki, co może wkurwiać ludzi.
W każdym razie zapamiętam, choć nie wiem jak niby mam unikać niebezpiecznych sytuacji. W razie zagrożenia życia pokaże co mam pod koszulką xD (Marta powiedziała, że to nie pomoże, bo wtedy najwyżej dostanę za bycie lesbą xD)  Ale tak sobie myślę, że spoko – za 2 miesiące się ociepli, wymienię kurtę na lżejszą i przestanę przechodzić jako chłopak xP

Nie mniej ta cała sytuacja otworzyła mi oczy na pewne nowe sprawy, które mnie do tej pory nie dotyczyły. Na to, że w moim przypadku przejście na stronę M wiązać się będzie nie tylko z samymi zaletami. Oczywiście, wiedziałem o tym wcześniej – teoretycznie. Jednak odczuć to na własnej skórze – zupełnie inna sprawa. Etykietkę „dziewczyna” zamienię na etykietkę „pedał”, a więc traktowanie będzie o 180 stopni inne. Nie wiem czy jestem tak do końca na to gotowy. 

6 komentarzy:

  1. "ja nie mam w ogóle instynktu pilnowania swojego bezpieczeństwa" - ja mam aż za bardzo (pewnie w jakimś sensie nerwica) :P Ale wiesz... czasem wydaje mi się, że lepiej nie mieć, może nawet dostać wp***, ale nie denerwować się całe życie :/ to może gorzej popsuć zdrowie niż taki wp***.
    Ale pokazanie co się ma pod koszulką może takich sprowokować do czegoś innego...

    Przejście na "M" to zawsze jest ryzyko, nawet jak się wygląda 100% hetero ;) To mężczyźni są chyba grupą najbardziej narażoną na ataki... Kieszonkowcy, złodzieje, o pobiciach nie wspomnę... jedynie chyba gwałt to jednak najczęściej dotyczy kobiet :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Też parę razy o tym myślałem, co będzie, jak przejdę na stronę M. Oj, to na pewno nie jest łatwe...Ale bez przesady. ;) Znam wielu mężczyzn, którzy wyglądają, jak kobiety(http://www.youtube.com/watch?v=MALEbwArgp4 , no, na przykład...), także wśród zwykłych ,,szarych ludzi", wśród moich kolegów i wszystko jest ok. Jeszcze nie doszły mnie słuchy, żeby cokolwiek im się stało.
    Ja nie zamierzam wyglądać, jak ci typowi polscy kolesie, ale ja po prostu uwielbiam styl lat '80-ych, Glam Hair Metal i raczej nie bałbym się tak wyjść na ulicę. No, może trochę...Najwyrzej przy.ebię w ryja, albo wyciągnę scyzoryk i tyle.

    Lawless

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja niezależnie jak bardzo bym się starał to i tak nie wyglądam jak facet. To dlatego chyba, że nie mam bardzo krótkich włosów (w nich wyglądam jak jajo) a i urodę mam zbyt delikatną. Dlatego też raczej muszę się użerać z "Panią" niż z "pedałem"/"gejem".
    Em.

    P.S. Jeśli dresy powiedziały "gej" tzn., że koniec świata jest blisko. Stawiam światło w oknie i szukam krzyża na niebie. Amen.

    OdpowiedzUsuń
  4. A tak w ogóle to Ci powiem, że chyba wszystkie matki mają coś wspólnego, bo po moim coming oucie moja też zaczęła segregować zdjęcia i pokazywać mi je z tekstami typu: widzisz jak Ci było ładnie z długimi włosami lub jak ślicznie wyglądałaś w tej sukience.
    Em.

    OdpowiedzUsuń
  5. Etykietka pedała może nie być fajna, ale przynajmniej gej to mężczyzna ;)
    Fajnie tu u Ciebie, bardzo podoba mi się oprawa graficzna.
    I chociaż trochę dziwnie czyta mi się posty pisane w nieco innym stylu, szybko przywyknę, także będę zaglądać, czytać, przywykać i pisać ;)
    (Jeszcze nie obczaiłam w pełni tego komentowania, także podpiszę się tu :P)
    Girl From The Box

    OdpowiedzUsuń
  6. @Wendigo
    Masz rację, że tak czy inaczej wystawiamy się na zwiększone ryzyko ogólnie. Trzeba to przyjąć do wiadomości i przełknąć.
    Może to dziwne, ale ja pomimo odwiecznego strachu przed wszystkim, nigdy nie bałem się w tym sensie, że ktoś może mi coś fizycznie zrobić. Właśnie w sensie napaść, pobić... Jakoś nie docierało do mnie, że takie rzeczy się dzieją i że ludzie potrafią tacy być.

    @Law
    Obejrzałem link :O Kiedyś to była moda, nie ma co... Teraz chyba taki styl by nie "załapał", nawet świecie showbiznesu gdzie obecnie moda jest na retro ;)

    No właśnie, zdaje mi się, że aż tak to jednak ludzie nie napadają na drugich.

    @Em
    Wiesz do, te dresy może i nie powiedziały "gej", tylko raczej moja uprzejma koleżanka tak to przedstawiła ;)

    Zwykle ja też zupełnie nie przechodzę jako M, też niestety z powodu drobnej i delikatnej urody. Ale pocieszam się tym, że po hormonach powinienem wyglądać jak M, ale zachowam ten rys delikatności, który w zasadzie lubię :) Pomyśl sobie, chciałbyś wyglądać z twarzy jak taki Podzian? Albo np. Karolak? Ja nie ;P

    Co do matek - widocznie ten sam typ bronienia się przed sytuacją, która może ją przerosnąć. Myślę, że gdy postawisz sprawę jasno i oznajmisz, że zacząłeś leczenie (i w d**e mogą Cię pocałować ;) to zacznie brać to nieco poważniej.

    @GftB ;D
    Ta, dlatego się ucieszyłem jak głupi xD
    Zdaje sobie sprawę, że piszę tu "mniej pod publikę" ale czy aż tak inaczej? :)

    OdpowiedzUsuń